Zakopane 2013
W dniach 8-14 lipca 2013 roku uczniowie ZS w Kochanowicach, jaki i absolwentki naszego gimnazjum – za sprawą sentymentu do naszej szkoły oraz uroków Polskich Tatr, wzięli udział w obozie wędrownym w Tatrach Wysokich. Miejsce zakwaterowania znajdowało się w Zakopanem. Począwszy od pierwszego dnia obozu po ostatni, uczestnicy mieli możliwość obcowania z naturą oraz górami. Pokonali 79 i pół kilometra tatrzańskich szlaków i poruszali się w obrębie różnicy wzniesień wynoszącym 1250m n.p.m. Taka długość wędrówek, jaki i różnica wzniesień gwarantowały niezapomniane widoki, których uroków nie jest w stanie oddać żadna pocztówka, zdjęcie czy plakat, to po prostu trzeba zobaczyć…
8 lipca po przybyciu do Zakopanego, zakwaterowaniu oraz krótkim wypoczynku, uczestnicy obozu wraz z opiekunami udali się na pierwszy szlak Tatrzańskiego Parku Narodowego zakończony wejściem na Nosal (1206 m n.p.m.), skąd mogli podziwiać po raz pierwszy panoramę Tatr z Czerwonymi Wierchami, Kasprowym Wierchem, Giewontem oraz rejonem Doliny Bystrego.
9 lipiec to wyjazd do Zazadni, przejście do Sanktuarium MB Królowej Tatr na Wiktorówkach, dojście przez Rusinową Polanę na Gęsią Szyję. Rusinowa Polana to miejsce dogodne do wypoczynku dla niejednego turysty z widokiem na Tatry, który zapiera dech w piersiach nie tylko w słoneczne dni, o czym również wiedział kardynał Karol Wojtyła bywając tutaj niejednokrotnie.
10 lipca weszliśmy do Tatrzańskiego Parku Narodowego w Kuźnicach, kierując się w stronę Murowańca (schronisko tatrzańskie), przeszliśmy dalej w stronę Czarnego Stawu Gąsienicowego i dalej na przełęcz Karb. Tutaj cześć grupy weszła, na najwyższy szczyt planowany w czasie tego obozu – Kościelec 2155 m n.p.m., natomiast reszta grupy przeszła malowniczą Halę Gąsienicową.
11 lipiec rozpoczął się zwiedzaniem Muzeum Tatrzańskiego im. Tytusa Chałubińskiego, natomiast popołudniu wjechaliśmy kolejką linową na Kasprowy Wierch i dopiero tam pogoda sprawiła nam psikusa. Mgła na szczycie nie pozwalała podziwiać między innymi tego, co już było przez nas zdobyte – Kościelca i Hali Gąsienicowej.
12 lipca wyjechaliśmy do Kirów, aby Doliną Kościelisko przejść do Jaskini Mroźnej, w której czasem nieuważni lub bardziej roztargnieni mogli poobijać własną głowę, niekoniecznie podziwiając stalagmity i stalaktyty… Po zwiedzeniu Jaskini Mroźnej przeszliśmy przez malowniczy Wąwóz Kraków, a całą wyprawę zakończyliśmy w schronisku Ornak.
13 lipca wyszliśmy na Halę Kondratową, tam niestety pogoda nie pozwalała na przejście na Giewont lub Czerwone Wierchy i zmuszeni byliśmy do powrotu z lekkim niedosytem wrażeń. Wracając wstąpiliśmy na Kalatówki i do pustelni Brata Alberta. Wieczorem w ramach regeneracji sił i rozluźnienia mięśni wstąpiliśmy do zakopiańskiego Aqua-parku.
14 lipca do południa stawiliśmy się w przepięknym Sanktuarium MB Fatimskiej na Krzeptówkach, które jest wotum wdzięczności za ocalenie życia Jana Pawła II po zamachu z 13 maja 1981r. Natomiast po południu czas niestety zmuszał nas do powrotu do własnych domów…
Do zobaczenia na szlaku…
Aleksander Gruca
Piotr Chmiel
